Gluten – słowo, które jeszcze do niedawna nie kojarzyło się z niczym nikomu, kto nie chorował na celiakię. Nie wiadomo właściwie kiedy i w jaki sposób zyskało w dyskursie publicznym ogromną częstotliwość występowania. Maniakalnie zaczęliśmy unikać pieczywa, makaronów, a nawet szynek czy wędlin, w których wykryto śladowe ilości glutenu. Czy słusznie? Badania dowodzą, że na celiakię zapada zaledwie 1% ludzkości. Okazuje się jednak, że o wiele większej ilości osób może dotyczyć problem nieceliakalnej nietolerancji glutenu. Co to takiego i z czym to się je?
Celiakia a nieceliakalna nadwrażliwość na gluten
Podczas gdy na celiakię choruje około 1% ludzkości, nieceliakalna nadwrażliwość na gluten dotyka aż 8-10% z nas. Warto więc na początku wytłumaczyć, na czym polega różnica. Przede wszystkim celiakia ma podłoże genetyczne, a nadwrażliwość nie. Jeśli przy celiakii możemy z całą pewnością określić, że odpowiedzialne za chorobę są geny, o tyle przy nadwrażliwości naukowcy wciąż nie wykryli bezpośredniej przyczyny jej występowania. Celiacy nie mogą spożywać produktów z glutenem, ponieważ ich układ immunologiczny nie jest w stanie ich strawić poprzez upośledzony układ pokarmowy. W przypadku nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten nie możemy mówić o związku z układem immunologicznym. Możliwe, że dolegliwości jej towarzyszące wynikają z drażliwego jelita.
Jakie objawy powinny mnie zaniepokoić?
Wykrycie celiakii nie należy do najtrudniejszych. Przy silnych objawach przeprowadza się bowiem test na DNA, a choroba ujawnia się błyskawicznie. Z nadwrażliwością na gluten nie jest tak łatwo. Nie istnieje jeszcze żadne specjalistyczne badanie, które dawałoby jasny i pewny wynik. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że objawy nieceliakalnej nietolerancji glutenu są podobne do… typowego zatrucia pokarmowego. Występuje uczucie pełnego brzucha, ból żołądka, biegunka, a często również uczucie zmęczenia i bóle głowy. Przy tego typu dolegliwościach trudno stwierdzić, co mogło je wywołać. Dlatego w diagnostyce nadwrażliwości na gluten bardzo często stosuje się metodę prowokacji i eliminacji. Możesz na jakiś czas odstawić produkty zawierające gluten, a następnie spożyć je, by sprawdzić, jak zareaguje organizm. Jeśli objawy powtórzą się, masz podstawy do niepokoju i możesz zacząć działać z dodatkowymi badaniami.
Nieceliakalna nietolerancja glutenu – co dalej?
W przypadku objawów nietolerancji na początku przeprowadza się testy genetyczne, które wykluczają celiakię. Następnym krokiem jest wykonanie testów alergicznych na gluten, ale też na pszenicę. Może bowiem okazać się, że twój organizm odrzuca wyłącznie jeden rodzaj zboża. Jeśli stwierdzono u ciebie nieceliakalną nadwrażliwość na gluten, to odrzucenie produktów zawierających ten składnik będzie konieczne dla dobrego samopoczucia. Jeśli jednak nie masz tej pewności, nie wprowadzaj na własną rękę diety eliminacyjnej. Możliwe, że twój organizm potrzebuje zbóż dla dobrego funkcjonowania!